• Zdjęcia, recenzje, opisy, charakterystyka odmian

Odmiana cytryny Pavlovsky

Jeśli istnieją wyjątkowe, legendarne odmiany cytryn domowych, to prawdopodobnie jest to nasz obecny bohater. W każdym razie dla krajów byłego Związku Radzieckiego jest to poza konkurencją! Do niego, jak żadna inna odmiana domowych owoców cytrusowych, pasuje słowo „większość”. Najpopularniejszy, najbardziej znany, najbardziej bezpretensjonalny, a nawet najbardziej „rodzimy”. Z reguły prawie wszyscy ludzie, którzy są zainteresowani tym zajęciem, rozpoczynali swoją podróż do fascynującego kraju cytrusów rosnących od Pawłowskiego. Poznaj tak niezwykłą roślinę!

Odmiana cytryny Pavlovsky

Z Turcji - do brzegów Oka

Historia powstania odmiany Pavlovsk zna bez przesady każdego miłośnika owoców cytrusowych. Może nie w szczegółach, ale ogólnie - na pewno!

Podobnie jak wszystkie wydarzenia historyczne, ma to również kilka opcji, różniących się jednak tylko drobnymi niuansami. Oto najczęstsze, wędrujące z katalogu do katalogu, z witryny do witryny. Najprawdopodobniej historia została oparta na tekście słynnego radzieckiego popularyzatora uprawy cytrusów w pomieszczeniach V.V. Dadykin, opublikowany w latach 60. ubiegłego wieku w gazecie „Selskaya Zhizn”. Chociaż, oczywiście, Dadykin sam tego nie wymyślił, ale wyszedł z wcześniej opublikowanych źródeł.

Tak więc historia mówi, że w połowie XIX wieku kupiec Iwan Karaczistow mieszkał w mieście Pavlovo nad Oką (obecnie prowincja Niżny Nowogród). W swoich sprawach handlowych (a także handlował wyrobami metalowymi) Karaczistow udał się w długą podróż, odwiedzając tureckie miasta Ankarę i Stambuł.

Po udanej transakcji tureccy partnerzy biznesowi podarowali Ivanowi kilka sadzonek lokalnych cytryn. Rośliny te były już wówczas szeroko rozpowszechnione w Turcji. Kupiec przywiózł sadzonki do swojej ojczyzny i podarował je swojemu krewnemu, niejakemu Elaginowi, który dużo wiedział o uprawie roślin. Elagin starał się zawczasu, ukorzenił sadzonki, dał im możliwość owocowania ...

Odmiana cytryny Pavlovsky

Sława o bezprecedensowych „złotych jabłkach” rozeszła się po ulicach malutkiego Pawłowa. Okazało się, że sadzonki korzeni rośliny dobrze. Reszta jest przewidywalna; w ciągu kilku lat prawie w każdej lokalnej chacie na parapecie obnosił się cudowny zagraniczny owoc! Cytryna Pawłowska rozpoczęła swój marsz przez miasta i wsie Imperium Rosyjskiego.

Sekret sukcesu

Może tak nie było. Na przykład dla nas - specjalistów od cytrusów, wydaje się mało prawdopodobne, aby Karaczistow przywiózł sadzonki do swojej ojczyzny. Nawet teraz, z elektrycznością, lodówkami i szybkimi pociągami, utrzymanie łodygi na drodze nie jest takie łatwe, nie mówiąc już o tamtych czasach! Logiczne jest założenie, że przywiózł już ukorzenione rośliny do doniczek. Ale czy to naprawdę zmienia istotę sprawy?

Często pojawia się również informacja, że ​​przed tą historią Rosja w ogóle nie znała cytryn. To nieprawda, w Imperium pierwsze cytryny, sądząc po informacjach historycznych, pojawiły się co najmniej trzy wieki wcześniej. Wielkim miłośnikiem cytrusów był autokrata Piotr I. Pod nim w okolicach Sankt Petersburga powstało prawdziwe „szklarniowe miasto” - Oranienbaum. Cytryny rosły też na Kremlu w tzw. „Komorach ranżery”.

Ciekawy! Sukces rosyjskich plantatorów cytrusów w Oranienbaum był niesamowity! Otrzymywali całe wozy cytryn i pomarańczy, usuwali je z drzew w środku zimy i dostarczali na stół króla na Boże Narodzenie. Ze względu na uczciwość należy powiedzieć, że specjaliści, którzy zostali zwolnieni z Europy, głównie z Holandii, pomogli lokalnym ogrodnikom.

Odmiana cytryny Pavlovsky

Historia rozwoju uprawy cytrusów w Imperium Rosyjskim to osobny, fascynujący temat, ale niestety tylko rozprasza. Wróćmy do opisanej odmiany.

Cytryna Pavlovsky, jeśli okazała się pierwsza w czymś, to w jej popularności, narodowości. Przed nim owoce cytrusowe były przywilejem tylko szlachetnych i właścicieli szklarni. Zwykli ludzie i cytryny istnieli niejako w różnych światach.Chłopi, a także rzemieślnicy Pawłowa, rozumieli technologię rolniczą tej rośliny, nauczyli się, jak łatwo i masowo ją rozmnażać. Na szczęście sprzyjał temu pierwotny charakter odmiany: była odporna na cień, sadzonki ukorzenione bez problemów nawet w wodzie.

Od miasta do miasta, od wioski do wioski, obszar nowej fabryki dla Rosji rozszerzał się. Odmiana została szybko nazwana Pavlovsky - od miejsca jej pochodzenia. Stał się naprawdę popularny, ponieważ nie specjaliści, ale zwykli ludzie pracowali nad jego rozwojem i ulepszeniem. Setki tysięcy sadzonek przez wiele dziesięcioleci, bardzo wiele rąk, które uczestniczyły w tym ogromnym eksperymencie selekcyjnym - jest mało prawdopodobne, aby europejska uprawa cytrusów znała przynajmniej jeden podobny przykład!

Opis odmiany

Taka niezwykła biografia odcisnęła piętno na właściwościach tego cytrusa. Faktem jest, że niekończące się serie sadzonek, bez wlewu „świeżej krwi”, utrwaliły pewne mutacje w nerkach tej odmiany. Co więcej, na pewno niektórzy chłopi przypadkowo lub celowo osiągnęli owocowanie sadzonek Pawłowskiego. Logicznie rzecz biorąc, różniły się one jeszcze bardziej od „oryginału”, który kiedyś został przywieziony.

Odmiana cytryny Pavlovsky

Czynniki te doprowadziły do ​​tego, że w obrębie odmiany pojawiło się wiele linii, kształtów różniących się od siebie. Różnice przejawiały się na różne sposoby: w kształcie liści, w smaku i wielkości owoców, w sile wzrostu. itp. Powstał więc nieco paradoksalny obraz: nie jest łatwo opisać tę różnorodność cytryn, ponieważ poszczególne okazy często znacznie się od siebie różnią.

Crohna, jego cechy zewnętrzne... Różni się zwartością, okrągłością, stosunkowo małym rozmiarem. Cytryna Pavlovsky rzadko przekracza 1,5 m, zwykle nie przekracza metra. Gałęzie, często zwisające końcami w dół, są zaopatrzone w wiele kolców: początkowo zielonych, później brązowych.

Kolor kory młodych pędów jest zielony, z czasem nabiera szaro-żółtego odcienia. Charakterystyczną cechą jest obecność małych podłużnych pęknięć w korze.

Liście są sałatkowo zielone, jasne, błyszczące, dość duże w porównaniu z ogólną wielkością korony. Zwykle szerokość liścia (5-7 cm) to około połowa jego długości. Trudno mówić o kształcie liści, dla różnych drzew może być bardzo różnorodny: okrągły, jajowaty, wydłużony, lancetowaty. To samo można powiedzieć o ząbkowaniu na końcach liści. Czasami ząbków prawie nie ma, czasami jest ich dużo i są duże. W każdym razie w tej odmianie zęby zawsze znajdują się bliżej wierzchołka liścia. Ogonki liściowe są krótkie, praktycznie bez skrzydlic.

Korona dobrze się rozwija nawet w złych warunkach oświetleniowych, liście dobrze znoszą suche powietrze. Niemniej jednak drzewo nadal lepiej rośnie, a zwłaszcza owocuje w oknach o orientacji południowej. Ale ta cytryna nie lubi bezpośredniego słońca! Nie lubi też przebywać na świeżym powietrzu.

Funkcje kwitnienia... Odmiana jest powtarzalna, to znaczy może kwitnąć kilka razy w roku. Z reguły występują dwie fale kwitnienia i szybkiego wzrostu: wczesną wiosną i pierwszą połową jesieni. Pojedyncze kwiaty pojawiają się latem, a nawet zimą, ale zwykle nie są zapylane.

Pierwsze kwiaty na sadzonkach mogą powstać w drugim roku życia. Prawdziwe kwitnienie i owocowanie następuje w czwartym roku. Kwiaty są jasnobiałe, prawie pozbawione fioletowego odcienia. Wielkość kwiatów jest niewielka, o średnicy 2-3 cm. Zapach jest przyjemny i mocny. Kwiaty znajdują się w kątach liści, najczęściej pojedynczo, czasem w małych kwiatostanach. Roślina dobrze zapyla się samoczynnie.

Charakterystyka owoców... Ta cytryna ma wysoką wydajność. Dorosłe drzewo w wieku około 15 lat może wyprodukować do pięćdziesięciu owoców o średniej wielkości od 180 do 250 gramów. Często można zobaczyć większe owoce, ważące około 500 gramów.

Smaczność owoców jest wysoka. Miąższ jest soczysty i aromatyczny, choć zdarzają się formy o nadmiernej kwasowości. Inne cechy owocu:

- Kolor jest żółty, jasny.

- Kształt jest inny, podobnie jak kształt liści. Nadal przeważają owalne, lekko wydłużone cytryny.

- Skórka jest średniej grubości, często cienka, około 3 mm. Ma szczególny aromat, a nawet specyficzny smak.To doskonały owoc „do picia herbaty”.

- Powierzchnia również zmienia się od całkowicie gładkiej do szorstkiej, nawet lekko wyboistej.

- Owoce tej odmiany dojrzewają przez długi czas, mogą pozostać na gałęziach dłużej niż rok, jeśli nie zostaną zerwane na czas.

Ciekawy! Zauważono, że owoce na końcach gałęzi są zawsze kwaśne niż te, które są przywiązane bliżej łodygi.

Podanego tutaj opisu nie należy traktować jako dogmatycznego. Powtarzamy, Pawłowski ma wiele form, zarówno bardziej udanych, jak i mniej wartościowych. Na przykład są drzewa tej odmiany, które prawie nie mają kolców na gałęziach.

Niestety, obecnie coraz trudniej jest znaleźć dobrą formę prawdziwej cytryny pawłowskiej. Wiele linii się degeneruje, celowe prace hodowlane nad tym cudem ludowej uprawy cytrusów nie były prowadzone od wielu dziesięcioleci.

Ale nasz obecny bohater jest godny wszelkiego szacunku! Przez półtora roku był prawdziwą cytryną dla ludzi, którzy gloryfikowali małe miasteczko nad Oką. Mieszkańcy Pawłowa nie pozostawali zadłużeni, na centralnej ulicy miasta postawili pomnik swojego „rodaka” - cytryny Pawłowskiego! Wydaje się, że w całej Rosji nie ma takiego pomnika.

3 komentarze
Recenzje Intertext
Wyświetl wszystkie komentarze
Kapitolina, region Iwanowo
3 lata temu

Wiele lat temu, jeszcze w czasach radzieckich, zamówiłem pocztą cytrynę Pavlovsky ze szkółki. Wysłali go w paczce w mokrych trocinach, a raczej w dwóch paczkach, ponieważ zamówiłem dwa egzemplarze. I postąpiłem słusznie, zamówiłem dwie sadzonki, bo jedna sadzonka długo chorowała iw końcu umarła. A drugi doskonale się zakorzenił. Rok później zaczął kwitnąć i zawiązały się owoce. Ale, pamiętam, pozostały dwa jajniki. Reszta cytryn przestała rosnąć i odpadła. Myślę, że samo drzewo regulowało, ile cytryn mogło wyrosnąć, ponieważ było jeszcze małe. Cytryny były małe, nieco większe niż jajo kurze, ale pachnące. Skórka jest cienka. Ta roślina bardzo lubi uwagę i troskę. Z podlewaniem nie można przesadzić, ale nie można też przesuszyć, nie lubi zmieniać miejsca. Należy również zadbać o koronę. Usunąłem gałęzie rosnące wewnątrz korony. Niestety ze względu na przeprowadzkę musiałem oddać drzewo cytrynowe. Następnie próbowano wyhodować inne odmiany cytryn z sadzonek, ale zakończyły się one niepowodzeniem. Gdyby to było możliwe, zamówiłbym ponownie cytrynę Pawłowa.

Region Zhenya Gorky Niżny Nowogród
3 lata temu

To jest hodowla z Pavlovo! Chcę spróbować zamówić u nich drzewo, a nie tylko cytrynę, ale także mandarynkę. Moi przodkowie pochodzą z RP. Sosnovskoe. To sąsiedni obszar od Pawłowa. Jako dziecko, kiedy odwiedzałem moich dziadków, zawsze cieszyłem się z tego drzewa! Miał około półtora metra wysokości i tej samej szerokości + wanna o wysokości 60-70 cm i średnicy 50 cm. W całej chacie unosił się zapach kwiatów, liści i wiszących owoców! wyglądało to bardzo ładnie. W tym samym czasie na drzewie wisiały owoce o różnym stopniu dojrzałości i mogły pojawić się kwiaty. W rogu, między dwoma oknami, stała cytryna. Jedna zwrócona była na wschód, druga na południe. Nikt nigdy nie zwilżył liści. Monitorowali tylko wilgotność gleby. Raczej moja babcia po prostu już wiedziała, ile razy w tygodniu ją podlewać (deszczówką). Czuł się cudownie i znudził się umiarkowanie. Nawiasem mówiąc, odwiedzając WIELU krewnych pamiętam, że wszyscy mieli cytryny. A trzy lub cztery siostry babci i krewni dziadka, którzy mieszkali w dużych ceglanych domach według ówczesnych standardów wiejskich, również miały mandarynki.Jako dziecko pociągały mnie jeszcze bardziej. Korona jest krótka, bardzo „kręcona”, ciemnozielona. Ich aromat również był niesamowity! Ale nie to samo, co z cytryn, jego własnej. Owoce były absolutnie podobne do tych ze sklepu. Nawiasem mówiąc, w tamtych latach nie było czasu, aby iść do sklepu i kupić owoce cytrusowe, nawet w Gorkach, gdzie mieszkałem z rodzicami. Dlatego bardzo pociągały mnie te żółte, a zwłaszcza pomarańczowe owoce! Cytryny smakowały znacznie bardziej aromatycznie niż zakupione. Boski dodatek do herbaty np. W mroźny zimowy dzień. Skórka ma średnią grubość, nasiona są duże i było ich niewiele. Pamiętam też smak mandarynek, bo małego gościa zawsze częstowano owocem, na który patrzył z taką żądzą. Cóż, smak był mniej pociągający niż widok. Jeśli spróbujesz zjeść go w plasterkach, jak zwykłe mandarynki, w ustach pojawiła się nieprzyjemna gorycz. Dlatego obrano mandarynkę, jak to obecnie mawia się z szefami kuchni, na pełny filet. Oznacza to usunięcie filmów oddzielających zraziki. Wtedy owoc nadał soczystego, niesłodkiego słodkiego smaku. A wtedy był to mały cud dla dziecka w środku zimy.
Warto dodać, że wielokrotnie próbowałem wyhodować te rośliny w moim miejskim mieszkaniu. Jednak z różnych powodów moje doświadczenie zakończyło się niepowodzeniem. Moje próby trwają od dzieciństwa, a raczej od młodości. Nie chcę ich teraz opuszczać, mając więcej niż czterdzieści lat))). Ku mojemu wielkiemu żalowi, okna mojego obecnego mieszkania są skierowane głównie na północ, tylko jedno okno na południe i tam umieściłem dzieci. Zatem nadzieja na udany wynik tym razem również budzi we mnie wątpliwości, ale spróbuję. Naprawdę chcę wypełnić dom cudownym aromatem z dzieciństwa!

Miłość, Iżewsk
3 lata temu

Rzeczywiście, wszyscy prawdopodobnie zaczęli swoje hobby cytrusów od Pawłowskiego. Kupiłem jednoroczne szczepione drzewo jeszcze w latach 90., to był rzadki sukces! W tym samym roku zakwitł, kwiaty były niesamowicie pachnące, trzeba je było usunąć, aby nie zniszczyć rośliny. Rok później ponownie zakwitł, związał 1 cytrynę. Dorastał na północno-wschodniej stronie, całkiem pomyślnie. Prawdopodobnie był to najbardziej wyczekiwany owoc, a przez to najsmaczniejszy. Cienka, nie więcej niż 2 mm skórka, sama cytryna jest smaczna, soczysta. Ale błędy w podlewaniu w odniesieniu do cytrusów są śmiertelne, nie można było uratować rośliny. Później byli też Meyer, Novozelandsky, Panderoza z żłobka Orenburg - ale nie dało się ich porównać z Pawłowskim.

Pomidory

Ogórki

Truskawka